12. Istota nieba polega na uszczęśliwiającym widzeniu Pana Boga,
13. W niebie też będzie przeżywanie miłości w całej pełni. Będzie polegało na bezpośrednim oglądaniu Pana Boga.
15. Pragnienie dobrej sławy nie jest samo w sobie złe, ale musi nam zależeć, by mieć tylko dobrą sławę przede wszystkim u Pana Boga.
17. Człowiek pragnie żyć, być zdrowym, dysponować swobodnie swoimi siłami fizycznymi, pragnie długo żyć. To jest coś naturalnego, bo życie dał nam Pan Bóg.
18. Pragnienie miłości, największe z pragnień człowieka. Oczywiście powinno ono być zwrócone przede wszystkim do Pana Boga. (...)Powinno nam również zależeć, by ta miłość była bezinteresowna i czysta.
19. (...) modlitwa jest niejako oddychaniem Panem Bogiem.
20. Modlitwa to pewien sposób naszego współżycia z Panem Bogiem.
27. Sprawdzianem, czy twoja modlitwa nie jest złudzeniem, jest miłość bliźniego, okazywana w postępowaniu, w czynach.
29. Miłość bliźniego musimy oczyścić przez odejście od siebie, nie szukanie siebie. Nie znaczy to jednak, że kochać bliźniego w Bogu mamy miłością oschłą, bez uczucia, kochać go tylko miłością czysto rozumową.
29. Miłość bliźniego nie ma być tylko okazją do dobrych uczynków, nie ma być płaszczykiem do zainteresowania innych sobą. Nie znaczy to jednak, że nie mamy bliźniemu okazać serca, osobistego zainteresowania.
30. Pan Jezus powiada, że mamy nawet nieprzyjaciół miłować, coś dla nich zrobić. Nie wystarcza, że ich nie nienawidzimy. Mamy się przełamywać, żeby im dobrze czynić, żeby się nawet ukłonić.
31. Sposób odnoszenia się do bliźnich uwidacznia się w tonacji głosu, w wyrazie twarzy.
33. Pełnienie czynnej miłości bliźniego oczyszcza nas z miłości własnej. Chcąc spełniać dobre uczynki musimy siebie przezwyciężać.
39. Cierpienia duchowe mogą też pochodzić od innych ludzi, być spowodowane nienawiścią, niesprawiedliwością, obojętnością, czy niewdzięcznością ludzką.
39. Jeśli ktoś chce naprawdę Pana Jezusa kochać, musi się zgodzić na cierpienie. W przeciwnym razie oszukiwałby sam siebie, dobrowolnie pozostawałby w złudzeniu.
41. Kościół św. zaleca, jako dobrą praktykę, ofiarowanie swoich cierpień za dusze w czyśćcu, w tym znaczeniu, że to, co ja mógłbym zdobyć dla siebie jako zasługę, która przekreśliłaby część moich "długów", ofiaruję za dusze w czyśćcu cierpiące.
43. Najbardziej skorzystamy, jeśli wszystkie dobra duchowe, nawet te najcenniejsze, które są znoszone przez nas jako cierpienia, zostawimy całkowicie do dyspozycji Matce Bożej.
45. Najwyższą racją stworzenia jest chwała Boża. Okazała się ona najpełniej w tym, że Syn Boży, tzn. druga Osoba Boska, przyjął ludzką postać, przychodząc na świat w rodzinie.
46. Jesteśmy wszyscy stworzeni na to, by być dla siebie braćmi i siostrami.
51. Mamy modlić się rzeczywiście, efektywnie za cały Kościół, nie tylko za papieża, ale za wszystkich biskupów, kapłanów, za wszystkie władze, nawet wtedy, gdy nam się zdaje, że nie działają one należycie, że wykazują za mało zapału.
55. Dopiero wtedy, gdy zetkniesz się z różnymi ludzkimi sprawami, gdy zechcesz ludziom pomóc, rozszerzy się twój umysł i ustali właściwy pogląd na wiele problemów.
56. Musimy jednak pamiętać, że to wszystko, co odbieramy i dajemy ludziom pod względem duchowym, to w nas pozostanie, wcale tego nie utracimy.
61. Mamy chcieć należeć do Boga tylko z miłości. Nikt nie jest "z góry" przeznaczony do piekła.
61. Pan Jezus dokładnie określa za jakie grzechy człowiek będzie karany wiecznie: cudzołóstwo, opilstwo, morderstwo, kradzieże.
62. O nikim nie możemy powiedzieć, że jest potępiony, bo Miłosierdzie Boże jest wielką tajemnicą - zna tajne drogi.
62. Co robić, by nie dostać się do piekła? (...)Musimy usunąć przyczynę grzechu. Przyczyną jesteśmy my sami, nasza własna zła wola, nasze własne ja.
63. Oddajmy więc naszą wolność Panu Bogu! My sami możemy siebie zgubić, musimy więc zabezpieczyć się przed sobą samym, oddając się Miłosierdziu Bożemu.
64. Co robić by innych ratować przed piekłem? Pan Jezus prosi nas, byśmy ratowali dusze przez modlitwę, wynagrodzenie, przez ofiarowanie swego życia, takim jakie ono jest.
71. Obłuda po grecku hipokryzja, to jest kłamstwo popełnione czynem. Znakiem, który wprowadza w błąd jest nasze postępowanie, nasz czyn, a raczej pozór czynu. To jest czynienie czegoś, co ma wygląd cnoty.
72. Świadoma obłuda jest grzechem śmiertelnym.
72. Strzeżcie się - trzeba więc czuwać nad czystością intencji.
77.Jak się zabezpieczyć przed formalizmem i obłudą? Czytać Ewangelię, by poznać ducha i treść a nie zewnętrzną formę. Pamiętać, że wszystko będzie widoczne, że wszystko wyjdzie na jaw, jeśli nie tu, to na tamtym świecie.
77. Czuwać na modlitwie. Trudno nam być szczerymi wobec ludzi, czasem nawet wobec spowiednika, ale w stosunku do Pana Jezusa nie ma tej trudności.
79. Nie zamykać uszu na krytykę. Czasem może niesłusznie cię krytykują, ale słuchaj, abyś wiedział, jak to co robisz przedstawia się innym ludziom.
79.79. Chciejmy przyjrzeć się postępowaniu Pana Jezusa. Kochał samotność, ale nie wzbraniał się ustawicznie przebywać wśród ludzi.
79. Odczuwał najżywiej potrzeby duszy i ciała, przeżywał razem z nimi wszystkie troski o sprawy doczesne, ziemskie, okazywał dla nich zawsze wielkie zainteresowanie i zrozumienie. Na pierwszym miejscu stawiał Pan Jezus duszę
81.(Pan Jezus) Był współczujący ludzkiej nędzy. Sam będąc wysoko, zniżył się do człowieka.
81.Nie odstraszała Go taka wstrętna choroba jak trąd, dotykał tych ludzi z miłością. Jego praca wśród ludzi była nieustanna, dzień i noc, niesłychanie wyczerpująca.
82. Znał dobrze życie ludzkie i ludzką pracę, bo sam to wszystko przeżył, poznał trud, nie był człowiekiem z poza życia. Znał życie rolnika, oracza, siewcy, żniwiarza.(...) Dzielił z ludźmi ich radości i smutki.
82. Był przyjacielem wszystkich, nawet grzeszników, miał dla nich serdeczne współczucie, choć się często faryzeusze tym gorszyli i czynili z tego powodu zarzuty.
83. Cechowała Go cierpliwość, łagodność, serdeczność, prostota i łatwość podejścia do ludzi.
84. Inna cecha obcowania Pana Jezusa z ludźmi, to Jego bezinteresowność. Pan Jezus nigdy nie czynił cudów dla siebie.
84. Jezus chętnie przebywał wśród ubogich. . Nazywał ich braćmi najmniejszymi.
86. Gdybyś chciał upodobnić się do Pana Jezusa i dojść do tego bez Matki Najświętszej - to byłoby dziwactwem. Musisz się do Niej zgłosić i poprosić by chciała cię wychować!
89. Żadne cierpienie nie będzie za trudne, jeżeli będę złączony z Chrystusem.
90. Zjednoczenie z Panem Jezusem następuje przez łaskę uświęcającą. On mieszka w nas przez codzienną komunię św., która jest koniecznością, postulatem.
96. Zjednoczenie z Panem Jezusem następuje też przez łaskę uczynkową, którą otrzymujemy przez modlitwę. Modlitwa moja ma być prawdziwa, nie tylko formalna, ma być wyrazem mojej zależności od Boga, od Jego woli, ma być zacieśnieniem mojej łączności z Bogiem, ma przeniknąć moje całe życie.
96. Musimy sobie uświadomić, że bez pomocy Pan Jezusa nie moglibyśmy w żaden sposób pozbyć się grzechu, ani sami, ani przy pomocy innych.
100. Naprawienie zła jest niemożliwe dla człowieka, tylko Bóg może je naprawić.
101. Człowiek może będzie i za innych pokutował , nie tylko za swoich bliskich czy znajomych, ale za obcych. Cudze grzechy nie przygnębią go, ale wzbudzą w nim pragnienie, by wraz z Panem Jezusem i Matką Bożą przepraszać i wynagradzać Ojcu Niebieskiemu za cały świat i pomagać Im w ratowaniu grzeszników.
108. Trzeba pozwolić Bogu wejść do wnętrza naszej woli. Niech zmieni wszystkie nasze pragnienia, aby odtąd Jego wola była naszą, abyśmy dążyli w życiu tylko do tych celów, których On dla nas pragnie.
111. My mamy oddać się Bogu na wszystko. Na pełnię życia.
111. Mamy się oddać jako dzieci.
113.Gdy nam się uda uniknąć cierpienia, mamy uważać to za łaskę, cieszyć się z niej i dziękować za nią Bogu - podobnie, jak mamy uważać za łaskę cierpienie i cieszyć się z tego, że Bóg ma do nas tyle zaufania, że zsyła je na nas, nie obawiając się, że możemy się zbuntować.
116. Dzieci Boże wcale nie muszą się umartwiać, lecz całkowicie zaufać Panu Bogu, że da im Sam odpowiednią ilość cierpień i umartwień w życiu. Przez to będą wolne od złudzeń.
120. Pragnienie czci. Jeśli pozwolę Panu Jezusowi, aby mi wszystko zabrał, nawet cześć, to będę najlepiej zabezpieczony przed pokusami.
120. Sława.(...) Najlepiej podetnę korzenie tych pokus, jeśli oddam moją sławę Panu Bogu i zgodzę się na jej utratę.
121. Pragnienie wiedzy. Jeśli ktoś oddaje Panu Bogu wszystko, a więc i rozum, wtedy pokusy przywiązania do własnego zdania są podcięte i osłabione.
121. Chęć rządzenia, przeprowadzania własnej woli. Najlepiej oddać ją Panu Jezusowi, mówiąc " Możesz robić jak chcesz, nawet zupełnie inaczej, aniżeli ja chciałbym."
120. Miłość, pragnienie by być kochanym. (Odnosi się nie tylko do miłości zmysłowej). Powiedz Panu Jezusowi: " Możesz sprawić, by mnie ludzie wcale nie kochali". To podcina korzenie miłości zmysłowej
121. Wygoda życiowa. "Możesz zażądać ode mnie, czego chcesz. Może mi być trudno, ciężko i niewygodnie. Godzę się na wszystko."
121. Bogactwo. Jest nieraz ciężką pokusą. Wtedy najlepiej oddać Panu Bogu wszystkie dobra materialne.
127. Nie uważamy np. za bezcelowe modlić się za konających, obojętnie gdzie. Ktoś, kto ma ten zwyczaj, jest na pewno bardzo złączony z Sercem Jezusa.
128. Człowiek oddany Bogu, będzie pragnął dojść do tego, aby umiał naprawdę miłować swoich nieprzyjaciół i wrogów.