Ksiądz Aleksander Woźny żył wiarą na co dzień i tego uczył tych, których powierzał
mu Pan Bóg. Traktował Ewangelię jako źródło wiedzy o Bogu, o Bożych oczekiwaniach względem człowieka
i sposobach sprostania tym oczekiwaniom. Wierność Ewangelii i zgodność postępowania z tym co głosił,
jednała mu słuchaczy, którzy wypełniali kościół nie tylko w godzinach "obowiązkowych". Dzielił się
wobec nich przemyśleniami słów Pisma Świętego oraz doświadczeniami, w tym również trudnościami, jakie
napotykał przy wprowadzaniu w czyn wezwań Ewangelii. Podawał sposoby jak przezwyciężać te przeszkody.
Polecał, by pamiętać o istnieniu szatana, złego ducha, który nie ułatwia nam tego zadania. Przekazywał
te prawdy najczęściej w konfesjonale, w którym spędzał wiele godzin (mówiono o nim, że jest "więźniem
konfesjonału"). Czynił to również przy każdej nadarzającej się okazji.
Zgłębiał duchowość św. Teresy od Dzieciątka Jezus i polecał ją wszystkim jako
"drogę dziecięctwa", drogę na "dzisiejsze czasy" - prostą, przydatną i prowadzącą do Boga. Przekazywał podstawy
tej drogi nie tylko penitentom, lecz wszystkim, którzy prowadzili życie duchowe. W trzecie niedziele miesiąca
głosił nauki o życiu wewnętrznym, dla często komunikujących. Przez systematyczne głoszenie konferencji
przyczyniał się do duchowego wzrostu osób, które słuchały jego nauk.
br> Był praktykiem. Mówił o sytuacjach, z jakimi spotykamy się w życiu i jak
powinniśmy, zgodnie z ewangelicznymi wskazaniami na nie reagować. Był odważny, podejmował nowe i niewygodne tematy,
które się pojawiały i ukazywał je w świetle Bożym. Jego nauki, choć bardzo "teologiczne", nie zawierały, trudnej
w odbiorze terminologii teologicznej, przez co stawały się zrozumiałe dla każdego, kto chciał słuchać. Mówił,
że jeśli zaistnieje taka potrzeba, to znajdzie się ktoś, kto wyrazi to językiem teologicznym. Często podkreślał,
że to inni będą pisać na ten temat teorię. Najważniejsze wskazania drogi duchowej, którą sam praktykował,
przekazywał w kazaniach i rekolekcjach, które spisywane przez słuchaczy przetrwały do dziś, wiele już w
postaci publikacji książkowych. Na podstawie tych materiałów i wspomnień, wyłoniono najważniejsze elementy
duchowości, "drogi dziecięctwa", jakiej nauczał ks. Aleksander Woźny. Są to:
Istotnym elementem drogi duchowej księdza Aleksandra Woźnego było zawierzenie Panu Bogu przez Maryję siebie i wszystkich, o których dobro zabiegał i to w każdej, nawet bardzo beznadziejnej sytuacji życiowej. Często powtarzał: Oddaj się Panu Bogu bez zastrzeżeń! (co należy rozumieć jako całkowite wyzbycie się swojej woli, by realizować wolę Bożą). Mówił: Bierzcie Ewangelię na serio! Żyjcie Ewangelią na co dzień!
Często wobec słuchaczy rozważał słowo Boże "na żywo", stając razem z nimi w obecności Bożej, przedkładając Majestatowi Bożemu wypowiadane słowa do zatwierdzenia ich dokładności, wierności myśli ewangelicznej. Sposób mówienia - dłuższe zawieszanie głosu, zastanawianie się wobec słuchających, utwierdzały w szczerości intencji, co przecież bardzo podoba się Panu Bogu, ale również umożliwia słuchaczom nadążanie za niekonwencjonalnym, choć głoszonym z ambony, dosłownym dzieleniem się wiarą i rozumieniem biblijnego jej przekazu. Taki sposób przekazywania Słowa Bożego mobilizował słuchaczy do towarzyszenia mówiącemu, postępowania za myślami "Ojca", czynnego uczestniczenia w rozważaniach, jakie podejmował wobec "dzieci duchowych".
Ksiądz Michał Kozal, rektor Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Gnieźnie, obecnie błogosławiony, wystawiając świadectwo ukończenia studiów alumnowi Aleksandrowi dodał znamienną uwagę: "charakter dziecięcy". Ta uwaga sprawdziła się w życiu ks. Aleksandra, w Jego dziecięcej wierze, całkowitym oddaniu Bogu bez zastrzeżeń, ufnym stosunku do wszystkich ludzi. Ksiądz Woźny odczytał w św. Teresie od Dzieciątka Jezus przewodnika na drodze dziecięctwa duchowego. Wszystkich uczył tej drogi, zarówno w konfesjonale jak i w głoszonym słowie Bożym. Wszystko, czego od was wymagam sam najpierw na sobie wypróbowałem - tak często powtarzał.
Mała droga jest drogą "świętego dziecięctwa", potwierdzeniem i odnowieniem ewangelicznej prawdy, że Bóg jest naszym Ojcem, a my Jego dziećmi. Słowa Izajasza o dzieciach, które Bóg nosi w ramionach stanowią sens "małej drogi". Dla scharakteryzowania swojej drogi św. Teresa posługuje się obrazem dziecka. Zastanawia się nad tym jak zachowują się dzieci wobec rodziców i tę postawę przenosi na teren nadprzyrodzony. Dziecko wierzy i ufa rodzicom, gdyż czuje, że jest przez nich kochane. Polega na nich, jest pewne, że otrzyma od nich wszystko, czego potrzebuje; chroni się u nich w każdym zagrożeniu; w poczuciu własnej słabości zdaje się na nich zupełnie. I taką właśnie postawę Teresa przyjmuje w stosunku do Boga. Istota jej "małej drogi" polega na oddaniu siebie i wszystkiego Panu Bogu, na zgadzaniu się, że On będzie kierował naszym życiem, naszymi sprawami i to w sposób dla nas najlepszy. Gdy oddajemy z ufnością Bogu nasze życie i nasze działanie, Bóg bierze je w swoje ręce i nimi kieruje. Musimy Jemu zaufać i być pewni swego Niebieskiego Ojca. Nie my będziemy wymyślać sposoby wyzbycia się naszych wad, ale sam Pan Bóg tak nas poprowadzi, że się ich pozbędziemy. Nasza grzeszność bowiem i nędza nie jest tu żadną przeszkodą - wystarcza bowiem zaufać miłosierdziu Bożemu i wszechmocy Bożej, oddać się Bogu z całą swoją nędzą i wciąż na nowo, z ufnością oddawać się Jemu, a Bóg Sam poprowadzi nas do świętości. Droga dziecięctwa - to droga na wskroś realna. Jest najkrótszą, najpewniejszą drogą do Boga i dostępną dla każdego.
Teresa Kuklińska