Niedziela Ogólnopolska 41/2004
Pamięć
Biskup z Kamieńca Podolskiego w Polsce
Ks. Jan Kanty Pytel
W czerwcu br. przebywał w Polsce bp Leonid Dubrawski, pasterz Kościoła kamienieckiego na Ukrainie. Jego droga do Poznania wiodła przez Warszawę, gdzie odwiedził prof. Andrzeja Stelmachowskiego, oraz przez
Licheń, bo tam właśnie odbywała się Konferencja Plenarna Episkopatu Polski i miało miejsce poświęcenie imponującego sanktuarium maryjnego.
Pobyt bp. Dubrawskiego w Poznaniu był bardzo pracowity. Odwiedził on trzy zróżnicowane pod względem duszpasterskim parafie, które umożliwiły mu rozpoznanie przynajmniej w pewnej mierze specyfiki pracy
kapłańskiej i pobożności wiernych. Pierwszą z odwiedzonych parafii był Czerwonak, położony tuż pod Poznaniem, gdzie znajduje się piękna pod względem architektonicznym świątynia, przyozdobiona wewnątrz
wielobarwnymi witrażami, przedstawiającymi tajemnice Różańca. Drugą była nowa parafia pw. Bogarodzicy Maryi w Poznaniu na Żegrzu, świetnie zorganizowana pod względem specjalnych grup duszpasterskich.
Na terenie tej parafii działa przedszkole, poradnia psychologiczna i prawna, szkoła języków obcych. Wielostronna praca angażuje wiele kompetentnych osób świeckich, dzięki czemu parafia ta jest dialogowa
i żywotna. Trzecią była parafia pw. św. Jana Kantego z nowoczesną świątynią, rozmodlona, o specyfice eucharystycznej i maryjnej. W tych trzech parafiach Biskup Kamieniecki celebrował Eucharystię z procesją
teoforyczną w ramach oktawy Bożego Ciała i głosił homilie. Biskup jawił się wyraźnie jako świadek wiary, bo nawiązywał do minionych trudnych czasów zniewolenia religijnego. W jednej z homilii wspomniał
aresztowanego przez Służbę Bezpieczeństwa kapłana, wywiezionego na Sybir. Obecna przy aresztowaniu młoda dziewczyna postanowiła podjąć pokutę i modlitwę w intencji parafii i uwięzionego duszpasterza.
Ze względu na swe postanowienie nie wyszła za mąż i codziennie przez lata na klęcząco na progu świątyni odmawiała Różaniec. A kiedy nadszedł dzień wolności i otwarcia świątyni dla kultu religijnego, zjawiła
się jako pierwsza, by znieważony dom modlitwy „posprzątać”.
Biskup Kamieniecki zwiedził także Gniezno i Poznań, zwłaszcza Ostrów Tumski, a towarzyszył mu prof. Ryszard Fiedorow, chemik, zamiłowany przewodnik turystyczny.
Ks. Jerzy Ranke, który często bywał w Kamieńcu Podolskim, zorganizował Księdzu Biskupowi kilka spotkań: w domu Sióstr Albertynek, Sióstr Salezjanek, z burmistrzem Opalenicy pod Poznaniem, w gimnazjum
tego miasta, które nosi imię legendarnego generała broni Kazimierza Sosnkowskiego, z zespołem Caritas, powstałym z inicjatywy ks. Ranke, oraz z dziećmi z przedszkola. W Poznaniu Biskup odwiedził Szkołę
nr 74. Tam s. Halina wychowuje do solidarności i braterstwa dzieci najmłodszych klas. Z tej szkoły przesyłane są ubrania, słodycze i zabawki do przedszkola w mieście Winnica na Ukrainie. W szkole
Pani Dyrektor wraz z grupą zaproszonych gości podejmowała Księdza Biskupa obiadem.
Bp Dubrawski był rownież zaproszony przez metropolitę poznańskiego Stanisława Gądeckiego na kolację. Atmosfera w rezydencji arcybiskupiej była niezwykle serdeczna, koncentrowała się wokół wielu problemów
duszpasterskich. Metropolita Poznański przekazał na ręce dostojnego Gościa dar na cele misyjne i zaprosił go na najbliższe obchody uroczystości odpustowych ku czci Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
Dużo życzliwości okazał Biskupowi znany z ofiarności na cele charytatywne mgr Marek Suski z żoną. Małżonkowie złożyli na ręce Biskupa znaczny dar na cele religijne. Do grona darczyńców dołączyła również
Małgorzata Górnicka-Hładka, córka oficera, prawnika, zamordowanego w Katyniu, z tego właśnie powodu interesująca się życiem Kościoła na Wschodzie. Przekazała ona Biskupowi wiele różnego koloru ornatów
i alb do celebracji Eucharystii. Dary te odbierał Biskup osobiście wraz z towarzyszącym mu kapłanem – dziekanem z parafii Winnica na Ukrainie w domu ofiarodawczyni.
Bp Dubrawski wszędzie wnosił radość, optymizm, „promieniował” żywą wiarą, z napotkanymi ludźmi nawiązywał dialog, przed posiłkami odmawiał piękne improwizowane modlitwy, a świadom mocy
łaski, która łamie wszelkie bariery i czyni cuda, udzielał błogosławieństwa.