Twierdza wewnętrzna św.
Teresa od Jezusa
Geneza i historia księgi
Kto bliżej poznał Teresę, środowisko kulturalne
epoki przesiąknięte antyfeminizmem, zdaje sobie
sprawę, że Święta nie mogła pisać książek
teologicznych, zwłaszcza mistycznych, z własnej
inicjatywy. Rzeczywiście, spontanicznie pisała
tylko listy, sprawozdania o życiu duchowym i
poezje. Powstanie każdej książki pochodziło z
obcej inicjatywy. Tak było też z opracowaniem
Twierdzy wewnętrznej.
Ojciec Hieronim Gracian, jako przełożony
prowincjalny, rozmawiał z Teresą na tematy duchowe
dotyczące jej samej. W pewnym momencie Teresa
powiedziała: "Och! O jak dobrze napisałam o tym w
księdze mego życia, która teraz jest w
inkwizycji". Na to odpowiedział o. Gracian:
"Ponieważ nie możemy jej mieć, niech sobie
przywoła na pamięć i napisze o tym, co sobie
przypomina, i o innych rzeczach, i niech napisze
inną książkę, wyłoży naukę bez mówienia, komu się
przydarzyło to, o czym opowiada". Było to 28 maja
1577 roku.
Mimo tego polecenia, Teresa nie miała odwagi
zacząć pisać nowej książki. Musiała sobie zadać
gwałt, aby zabrać się do pisania. W prologu do
Twierdzy wewnętrznej tak o tym pisze:
"Rzadko które zadanie, zlecone mi przez
posłuszeństwo, wydało mi się tak trudne, jak
rozkaz obecnie mi dany - napisanie rzeczy o
modlitwie". Dnia 2 czerwca 1557 r. zabrała się do
pracy i najlepszy jej traktat teologiczny o
modlitwie powstał w krótkim czasie, bo już 28
listopada 1575 r. ukończyło dzieło.
Pisała w wolnych chwilach, szybko i płynnie,
jak wskazuje na to pismo rękopisu, przechowywanego
w Sewilli przez karmelitanki bose w kryształowym
relikwiarzu skonstruowanym w kształcie twierdzy.
Teresa nie miała czasu konsultować książki od
strony teologicznej podczas pisania. Nawet nie
miała po temu okazji. To, co napisała, jest owocem
jej przeżyć nadprzyrodzonych i dlatego ma
charakter osobisty i bardzo oryginalny.
Święta była zadowolona z dzieła po jego
ukończeniu: "Według mego zdania jest korzystne to,
co napisałam później, choć o. Dominik Bańez mówi,
że nie jest dobre; przynajmniej miałam większe
doświadczenie, kiedy to pisałam".
Struktura księgi
Teresa pisze stylem obrazowym, plastycznym,
pragnie być zrozumiana przez czytelników. Cały
gmach doskonałości chrześcijańskiej przedstawia w
alegorii zamku, czyli twierdzy, którą nazywa
wewnętrzną, bo chodzi jej przede wszystkim o
budowę życia wewnętrznego, duchowego. Twierdza
wewnętrzna wyobraża duszę, w której mieszka Bóg
nie tylko przez swoją wszechmoc, lecz także przez
swoją łaskę. Stan łaski może i powinien rozwijać
się aż do pełni zjednoczenia z Bogiem. Tę drogę
duszy do najgłębszego wnętrza swej istoty, gdzie
mieszka sam Bóg, Teresa przedstawia w postaci
siedmiu mieszkań twierdzy. Człowiek o życiu
wewnętrznym, postępując w doskonałości przechodzi
niejako z mieszkania niższego do mieszkań wyższych
i dociera do siódmego mieszkania, gdzie mieszka
Bóg i gdzie następuje mistyczne zjednoczenie
między duszą a Bogiem.
Struktura twierdzy wewnętrznej składa się z
siedmiu zasadniczych mieszkań. Można je nazwać
językiem nowoczesnym apartamentami. Apartament zaś
posiada kilka, nawet kilkanaście pokoi czy komnat,
jak je nazywa biskup Kossowski. Czytelnik powinien
mieć w pamięci 7 mieszkań, czyli apartamentów
wielokomnatowych, by łatwiej zrozumieć traktat
Świętej. Sama Święta tak o tym pisze: "Chociaż w
opisie tej twierdzy mówiłam o siedmiu tylko
mieszkaniach, każde z nich jednak składa się z
wielu komnat na górze i na dole, i po bokach, z
wdzięcznymi ogrodami, wodotryskami, klombami,
gajami i takim mnóstwem wszelkiego rodzaju rzeczy
rozkosznych, że na widok ich chciałybyście
rozpłynąć się w uwielbieniach tego Boga wielkiego,
który te cuda stworzył na wyobrażenie i
podobieństwo swoje".
Siedem mieszkań w Twierdzy wewnętrznej
oznacza siedem etapów życia duchowego. Każdy etap
trwa przez pewien czas i wymaga od duszy pracy nad
swoim udoskonaleniem. Człowiek o życiu
wewnętrznym, w miarę udoskonalenia się, przechodzi
z komnaty do komnaty, czyli z jednej do drugiej
części twierdzy, coraz piękniejszej i
rozkoszniejszej, aż dotrze do siódmego mieszkania,
najgłębszego i najpiękniejszego, gdzie mieszka sam
Bóg. Teresa opisuje życie duchowe tak z punktu
jego rozwoju, jak i zjednoczenia z Bogiem.
Pierwsze mieszkanie (2 rozdziały) oznacza
przejście duszy ze stanu grzechu do życia łaski i
pierwsze uświadomienie sobie o stanie
nadprzyrodzonym. Modlitwa w tym mieszkaniu jest
jeszcze niedoskonała. Dusza zaczyna wprawdzie
rozmyślać, ale nie słyszy głosu Boga, ponieważ
namiętności tłumią głosy wewnętrzne. Jest to
wzdychanie duszy do Boga, by odwrócił od niej zło.
Modlitwa tego rodzaju nie wpływa na postęp
duchowy, ale chroni duszę od grzechu, co już jest
rzeczą doniosłą.
Drugie mieszkanie (1 rozdział): pierwsze kroki
w życiu duchowym, pierwsze uświadomienie sobie
niebezpiecznego stanu, w jakim się toczy życie w
walce z instynktami i namiętnościami, głęboko
tkwiącymi jeszcze w naturze duchowej i cielesnej,
z pokusami idącymi od świata, ciała i szatana.
Dusza zaczyna modlitwę myślną w znaczeniu
terezjańskim, tj. rozmowę z Bogiem, nie słyszy
jednak głosu Boga, ponieważ namiętności tłumią ten
głos. Dusza w dalszym ciągu musi walczyć z nawałem
pokus i złych głosów, by usłyszeć głos Boga.
Modlitwa myślna, chociaż jeszcze niedoskonała,
wywiera jednak wpływ na postęp w doskonałości.
Trzecie mieszkanie (2 rozdziały) oznacza
początek prawdziwego życia duchowego, według
kryteriów duchowych i wymogów łaski. Po ciężkich
walkach w pierwszych dwóch mieszkaniach natura
poddaje się łasce. Nadnatura zwycięża naturę i
narzuca jej nowy program życia, zwłaszcza
ćwiczenie się w cnotach chrześcijańskich. Dusza
osiągnęła już doskonalszą formę modlitwy myślnej
(pierwsza woda z Księgi życia), słyszy głos
Boga w postaci głosu sumienia, co ma wielki wpływ
na postęp w doskonałości.
Czwarte mieszkanie (3 rozdziały): trwa nadal
walka duchowa, ale jawią się pierwsze interwencje
Boga, budzą się nowe siły, jawią się nowe racje i
nowe formy życia razem ze szczególnym skupieniem.
Mieszkanie to oznacza początek modlitwy
nadprzyrodzonej, czyli kontemplacji wlanej, tzw.
modlitwy mistycznej odpocznienia. Dusza żyje
aktami cnót: wiary, nadziei i miłości. Jest to
jednak mieszkanie modlitwy mieszanej, przyrodzonej
i nadprzyrodzonej.
Piąte mieszkanie (4 rozdziały): Bóg i życie
Boże opanowują duszę i przeważają jako forma życia
nad życiem naturalnym. Zaczyna się dokonywać
zjednoczenie z Bogiem, charakteryzujące się
kontemplacją życia i śmierci Chrystusa. Pojawiają
się pierwsze łaski specjalne odnośnie do
człowieczeństwa Jezusa Chrystusa. Dusza dochodzi
do habitualnego stanu modlitwy zjednoczenia. Jest
to już prawdziwy stan mistyczny. Następuje
doskonałe zjednoczenie woli duszy z wolą Boga.
Rozpoczyna się nowy sposób życia wewnętrznego.
Szóste mieszkanie (11 rozdziałów): Bóg
przemienia wewnętrznie duszę, która przyjmuje
działanie Boże. Następują gwałtowne ekstazy,
radykalne oczyszczenia duszy, które wywierają
ogromny wpływ na postęp w doskonałości. Bóg
objawia się duszy przez widzenia i mówi do niej
słowami skutecznymi. Jest to stan modlitwy
ekstatycznej i zaręczyn duchowych. Modlić się,
znaczy dla duszy tyle co żyć. Dusza stale trwa w
intensywnej modlitwie wewnętrznej. Dusza raniona
miłością Boga tęskni za niebem.
Siódme mieszkanie (4 rozdziały) jest ostatnim
etapem w zjednoczeniu duszy z Bogiem. Następuje tu
tzw. małżeństwo duchowe między duszą a Bogiem.
Dusza, spokojnie i słodko, bez przerwy współżyje z
Bogiem, z całą Trójcą Najświętszą. Życie
trynitarne jest charakterystyczne dla siódmego
mieszkania. Siłą miłosnego zjednoczenia z Bogiem
dusza staje się płodną apostołką swojego Boskiego
Oblubieńca i swojej Matki Kościoła. Następuje
utwierdzenie duszy w łasce, przekazanie wzajemne
dóbr, zjednoczenie przemieniające. W tym
mieszkaniu realizuje się ostatecznie cel życia
wewnętrznego: najgłębsze zjednoczenie z Bogiem,
czyli duchowe zaślubiny, jakie sprawia najwyższy
stopień modlitwy. "Śmierć bynajmniej nie jest jej
straszną, przeciwnie, przedstawia się duszy jak
słodkie zachwycenie".
Teresa, ukończywszy dzieło, doznała wielkiej
pociechy, że podjęła się pracy. "Choć z wielką
niechęcią, jak mówiłam na wstępie, do tego pisania
przystępowałam, teraz przecież, gdy doszłam do
końca, bardzo z niego jestem zadowolona i trudu,
prawda, że bardzo niewielkiego, jaki na nie
poświęciłam, nie żałuję".
Faktycznie trud był niewielki, ponieważ pisała
z osobistego doświadczenia, ze swej duchowej
głębi, opisując to, co sama przeszła i czym
aktualnie żyła. Nie musiała studiować traktatów
teologii duchowej, bo jej przeżycia mistyczne były
jej najlepszą księgą.
Autorka, ukończywszy pracę, przesłała rękopis
ojcu Gracianowi, który jej pisać polecił. O.
Gracian, celem uchronienia Twierdzy
wewnętrznej od podobnego losu, jaki spotkał
Księgę życia, w zaufaniu przekazał
manuskrypt do przechowania m. Marii od św. Józefa,
przeoryszy Karmelu w Segowii. Po pewnym czasie
zabrał go jednak i przekazał do czytania osobom
zaufanym i zasłużonym dla Zakonu. Autograf
terezjański przechodził z rąk do rąk, aż wszedł w
posiadanie Pedra Cerezo Pardo. Jego jedyna córka,
Katarzyna, wstępując do klasztoru karmelitanek
bosych w Sewilli, przyniosła ze sobą bezcenny
rękopis Twierdzy wewnętrznej. W ten sposób
stał się on własnością karmelitanek bosych w
Sewilli, które przechowują go z pietyzmem do
naszych czasów.
Po 400 latach przechowywania manuskrypt w r.
1962 został odrestaurowany i zabezpieczony na
dalsze setki łat przez Instytut Patologii Książki
w Rzymie. Przy tej okazji, najcenniejsza relikwia
piśmiennicza św. Teresy od Jezusa została
umieszczona w kryształowym relikwiarzu w kształcie
twierdzy, przypominającej mury i baszty miasta
Awila. Siostry karmelitanki bose w Sewilli zawsze
z wielką życzliwością udostępniają oglądanie
cennego relikwiarza z manuskryptem najlepszej
książki św. Teresy od Jezusa, Doktora
Kościoła.
Orędzie do czytelnika
Ostatnia i najdoskonalsza książka św. Teresy
zawiera ostatnie i najmocniejsze orędzie do
czytelnika. Cała książka jest jakby jej
testamentem duchowym i skarbem zostawionym do
użytku Kościoła, jakkolwiek Święta w swej pokorze
kierowała go do swych córek duchowych,
karmelitanek bosych. O. Gracian, polecając jej
pisać traktat, chciał to dzieło udostępnić
większemu gronu czytelników. Świadczy o tym fakt,
że oddał rękopis w ręce osób zasłużonych dla
Zakonu. Przez ogłoszenie doktoratu Kościoła
Powszechnego dzieło św. Teresy od Jezusa staje się
własnością całego Kościoła. Jest to więc uznany i
zatwierdzony przez Kościół podręcznik życia
wewnętrznego, które nie ogranicza się do
doskonałości ascetycznej, ale wprowadza w tajniki
życia mistycznego. Doktor Kościoła, kobieta, św.
Teresa od Jezusa, w traktacie zwięzłym i
przejrzystym autorytatywnie przedstawia naukę o
życiu ascetycznym i mistycznym.
Święta zdaje sobie sprawę, jak wielkie skarby
kryje dusza ludzka i pragnie swoim działaniem
pomóc ludziom w odkryciu tych skarbów i
wykorzystaniu ich do osobistego udoskonalenia, i
zapewnienia sobie prawdziwego szczęścia jeszcze tu
na ziemi. Życie mistyczne jest bowiem przedsmakiem
szczęśliwości wiecznej: "Gdy więc, jak mówiłam,
Pan wprowadzi duszę do tego swego mieszkania,
którym jest jej własne wnętrze, dusza ta staje się
podobna do nieba empirejskiego, w którym mieszka
Bóg... W duszy, gdy wejdzie do tego siódmego
mieszkania, ustają wszelkie poruszenia, jakim
przedtem podlegała w swoich władzach i w
wyobraźni, które tu już szkodzić jej ani pokoju
jej zakłócić nie mogą".
Święta wyraża swój zachwyt nad tym, co czeka
czytelnika po wejściu do siódmego mieszkania: "A
gdy raz zakosztujecie rozkoszy tego królewskiego
pałacu, wszędzie i we wszystkim, choćby to były
rzeczy najtrudniejsze, znajdziecie dla siebie
odpocznienie, bo w tym wszystkim towarzyszyć wam i
wszystko wam osładzać będzie nadzieja powrotu do
tego waszego z Bogiem przybytku, i tej nadziei
nikt wam odjąć nie może".
Jest to wielkie wołanie Świętej do wszystkich
czytelników i zapewnienie, że mogą dojść do
siódmego mieszkania i zdobyć Boga na zawsze, a z
Nim wszelkie szczęście, pokój i nadzieję
szczęśliwości wiecznej.
Tadeusz Machejek OCD
Św. Teresa od Jezusa,
Dzieła, tom I, Wydawnictwo Karmelitów
Bosych, Kraków
1997 |