Pieśń duchowa Św. Jan
od Krzyża (Jan de Yepes)
Strofa 23
WPROWADZENIE DO NASTĘPNEJ STROFY
1. W tym wzniosłym stanie zaślubin
duchowych bardzo często z pewną swobodą
odsłania Oblubieniec przed duszą, jako wierną
towarzyszką, przedziwne swoje tajemnice. Prawdziwa
bowiem i pełna miłość niczego nie kryje przed tym,
kogo kocha. Odsłania jej więc słodkie tajemnice
Wcielenia, środki i sposoby Odkupienia ludzkości,
które jest jednym z największych dzieł Bożych, a
tym samym najsłodszym dla duszy. Chociaż więc
Oblubieniec wiele tajemnic odsłania duszy, to
jednak w strofie następnej wspomina tylko o
Wcieleniu, jako o najważniejszym ze wszystkich
dzieł Jego. Rozmawiając więc z duszą, mówi:
Pod drzewem jabłoni Poślubiłem cię, ma
miła, Tam rękę moją ci oddałem I tam
niewinność Twoja powróciła, Gdzie ją twa
matka niegdyś utraciła.
OBJAŚNIENIE
2. W tej strofie Oblubieniec objaśnia duszy
przedziwny sposób i plan, jakiego użył, by ją
odkupić i zaręczyć sobie. Użył do tego
sposobów podobnych do tych, przez jakie natura
ludzka została skażona i stracona. Mówi więc, że
jak przez owoc zakazanego drzewa w raju natura
ludzka została w Adamie skażona i stracona, tak na
drzewie Krzyża została odkupiona i naprawiona. Tam
bowiem zwrócił jej Bóg swą łaskę i podał rękę
miłosierdzia. Przez swoją mękę i śmierć usunął
rozdział, jaki wprowadził grzech pierworodny
między człowieka i Boga. Mówi zatem:
Pod drzewem jabłoni,
3. to jest w cieniu łaski drzewa Krzyża,
nazwanego tu drzewem jabłoni, na którym Syn
Boży odkupił, a tym samym poślubił
sobie naturę ludzką. Na Krzyżu więc każda dusza
została odkupiona i otrzymała od Niego łaskę.
Przeto mówi:
Poślubiłem cię, ma miła, Tam
moją rękę ci oddałem.
4. Czyli oddałem ci rękę mojej łaski i pomocy,
którą dźwignąłem cię z twego nędznego stanu i
podniosłem cię do towarzystwa mojego i do zaślubin
ze mną.
I tam niewinność twoja
powróciła, Gdzie ją twa matka niegdyś
utraciła.
5. Twa matka bowiem, tj. natura ludzka
została naruszona w twych pierwszych rodzicach pod
drzewem. I również pod drzewem Krzyża zostałaś
odkupiona. I jak pod drzewem twa matka
obdarowała cię śmiercią, tak ja dałem ci życie. I
w ten sposób odsłania Bóg zarządzenia i
postanowienia swojej mądrości, i jak mądrze i
stosownie potrafi On wyprowadzić ze zła dobro. To
bowiem, co było przyczyną złego, obraca na tym
większe dobro.
Te prawdy, jakie zawierają się w tej strofie,
niemal dosłownie wyrażone są w Pieśni nad
pieśniami, gdzie oblubieniec mówi do oblubienicy:
Sub arbore malo suscitavi te; ibi corrupta est
mater tua, ibi violata est genitrix tua; "Pod
drzewem jabłoni wzbudziłem cię; tam naruszona
została matka twoja, tam zgwałcona była
rodzicielka twoja" (8, 5).
6. Zaślubiny, które dokonały się na Krzyżu, nie
są tym, o czym teraz mówimy. Tamte bowiem
zaślubiny dokonały się raz, gdy Bóg udzielił duszy
pierwszej łaski, jaką otrzymuje każda dusza przez
Chrzest święty. Te zaś zaślubiny dokonują się na
drodze doskonałości i spełniają się bardzo powoli
i stopniowo. Chociaż te dwojakie zaślubiny są
jednym i tym samym, zachodzi jednak ta różnica, że
jedne odbywają się według postępowania duszy, a
więc powoli, a drugie według postępowania Bożego,
a przeto dokonują się naraz.
To bowiem, o czym mówimy, Bóg tłumaczy przez
Ezechiela, gdy rozmawia z duszą tymi słowami: "Na
ziemię cię rzucano z pogardy dla duszy twojej, w
dzień, któregoś się urodziła. - A idąc mimo ciebie
ujrzałem, że cię deptano we krwi twojej i rzekłem,
gdyś była we krwi twojej: Żyj! Rozmnożoną jak
urodzaj polny uczyniłem cię i rozmnożyłaś się, i
urosłaś, i chodziłaś, i doszłaś do piękności
niewieściej, piersi twoje urosły i włos twój
porósł, a byłaś naga i wstydu pełna. I szedłem
mimo ciebie, i ujrzałem cię, a oto czas twój, czas
miłujących, i rozciągnąłem odzienie moje na ciebie
i nakryłem nagość twoją. I przysiągłem ci, i
wszedłem w przymierze z tobą... i zostałaś moją. I
obmyłem cię wodą i oczyściłem krew twoją z ciebie,
i namaściłem cię olejkiem. I ubrałem cię w
różnobarwne szaty, i obułem cię w modre obuwie, i
opasałem cię bisiorem, i przyodziałem cię
delikatnym odzieniem, i przybrałem cię ozdobami, i
dałem naramienniki na ręce twoje, a łańcuch koło
szyi twojej. I dałem nausznicę na usta twoje, i
kolce na uszy twoje, i wieniec ozdobny na głowę
twoją. I ozdobiłaś się złotem i srebrem, a
oblokłaś się w bisor i w szatę wzorzystą, i w
rozmaite kolory; jadałaś przednią mąkę i miód, i
oliwę, i stałaś się nader piękna, i doszłaś do
królestwa. I rozeszło się imię twoje między
narodami dla piękności twojej" (Ez 16, 5-14). Tak
wiele mówi na ten temat Ezechiel i to sprawdza się
na duszy, o której tu
mówimy. |