Droga na Górę Karmel
Św. Jan od Krzyża (Jan de Yepes)

Księga trzecia

Rozdział 5

Mówi o trzeciej szkodzie, jakiej doznaje dusza przez szczegółowe, naturalne pojmowanie pamięci.

1. Trzecia szkoda, która grozi duszy drogą naturalnych pojmowań pamięci, jest pozbawiająca. Przeszkadza jej bowiem w osiągnięciu dobra moralnego i pozbawia ją dobra duchowego.

Dla należytego zrozumienia, jak te pojmowania przeszkadzają rozwojowi dobra moralnego w duszy, trzeba zaznaczyć, że dobro moralne polega na poskramianiu namiętności i nieuporządkowanych pożądań. Takie postępowanie daje duszy: uspokojenie, uciszenie i cnoty moralne, czyli właściwe dobra moralne.

Tych cugli powściągliwości nie może dusza prawdziwie posiadać, jeśli nie zapomina i nie odrzuca od siebie rzeczy, z których rodzą się skłonności. Zamieszania bowiem powstają w duszy tylko na podstawie pojmowań pamięci. Dopiero gdy zapomni o wszystkim, nic nie mąci jej spokoju i nie rozbudza pożądań, według przysłowia: czego oko nie widzi, tego serce nie pragnie.

2. Uczy nas tego doświadczenie. Widzimy bowiem, że ile razy dusza zaczyna myśleć o jakiejś rzeczy, zostaje zależnie od pojmowania, mniej lub więcej poruszona i pobudzona co do tej rzeczy. Jeśli takie przypomnienie jest niemiłe i przykre, napawa duszę smutkiem, nienawiścią itp.; jeśli jest przyjemne, budzi radość, pożądanie itp.

Z tego znów wynika w sposób konieczny zamieszanie przy zmianie danego pojmowania. Dusza raz jest radosna, to znowu smutna, raz nienawidzi, to znowu kocha i nigdy nie może wytrwać w jednym usposobieniu, które jest skutkiem moralnego uciszenia. Uspokoi się dopiero wtedy, gdy o wszystkim zapomni.

Z tego wszystkiego łatwo można zrozumieć, jak poznania utrudniają w duszy rozwój dobra, płynącego z cnót moralnych.

3. To, że zaprzątnięta pamięć przeszkadza również dobru duchowemu, wynika jasno z tego, co już zostało powiedziane. Dusza bowiem zmienna i nieutwierdzona w dobru moralnym niezdolna jest jako taka przyjąć dobro duchowe. Ono bowiem udziela się tylko duszy opanowanej i uspokojonej.

Nadto, dusza pragnąca tych doznań pamięciowych i przywiązująca do nich znaczenie, może zwracać uwagę tylko na jedną rzecz. Jeśli zaś zajmie się rzeczami uchwytnymi, a takimi są poznania pamięciowe, nie będzie zdolna ani dostatecznie swobodna, by przyjąć dobro nieuchwytne, jakim jest sam Bóg. Do Boga bowiem dusza powinna dążyć raczej nie rozumiejąc niż rozumiejąc. Niech więc stara się przejść z tego co jest zmienne i uchwytne do tego co jest niezrozumiałe i nieuchwytne.

All rights reserved. Publication or distribution of any content from this site is possible only with our permission
© Krakowska Prowincja Karmelitów Bosych 1998-