Droga na Górę Karmel
Św. Jan od Krzyża (Jan de Yepes)
Księga druga
Rozdział 9
Jak wiara jest dla rozumu najbliższym i
odpowiednim środkiem, przez który dusza może dojść
do zjednoczenia z Bogiem w miłości. Potwierdza to
cytatami i obrazami z Pisma świętego.
1. Z tego, cośmy już powiedzieli, można
zrozumieć, że rozum, aby był zdolny do tego
boskigo zjednoczenia, musi być opróżniony i
oczyszczony z wszystkiego, co podpada pod zmysły;
ogołocony i uwolniony od tego, co sam może jasno
pojąć; wreszcie wewnętrznie uspokojony, uciszony i
oparty na wierze, która jest jedynym
proporcjonalnie najodpowiedniejszym środkiem
zjednoczenia duszy z Bogiem. Takie bowiem jest
podobieństwo między wiarą a Bogiem, jak między
Bogiem widzianym (w widzeniu uszczęśliwiającym,
które będzie w niebie) a poznawanym przez wiarę.
Bóg jest nieskończony i wiara takim nam Go
przedstawia; Bóg jest jeden w trzech Osobach i
wiara podaje Go nam Troistego w jedności; Bóg jest
ciemnością dla naszego rozumu i wiara również
oślepia i pozbawia światła nasz rozum. Tak więc
przez ten sam środek objawia się Bóg duszy w
boskim świetle, przewyższającym wszelkie
zrozumienie. Przeto im większą wiarę ma dusza, tym
więcej jest z Bogiem zjednoczona.
To właśnie chciał wyrazić św. Paweł w słowach,
które już dawniej przytoczyliśmy (w rozdziale 4
tejże księgi): "Przystępujący do Boga winien
wierzyć", czyli iść do Niego przez wiarę,
mając rozum oślepiony i zaciemniony w samej tylko
wierze. W tej ciemności łączy się dusza z Bogiem,
gdyż w niej ukryty jest Bóg, jak to wyraził Dawid
w tych słowach: "... mgła pod nogami Jego. I
wstąpił na cherubiny, i leciał na skrzydłach
wiatru. I uczynił ciemność kryjówką swoją, wokoło
Niego namiot Jego: ciemna woda w obłokach
powietrznych".
2. W słowach: położył "mgły pod nogami swymi, z
ciemności uczynił zasłonę, a namiot Jego w ciemnej
wodzie", jest określona ciemność wiary, w której
On się zamyka. W słowach zaś: "wstąpił na
cherubiny i leciał na skrzydłach wiatru" jest
wyrażone, że Bóg wznosi się ponad wszelkie
poznanie. Przez "cherubinów" rozumie się tu byty
rozumne albo poznające przez kontemplację. Zaś
"skrzydła" wiatru oznaczają subtelne i wzniosłe
poznanie duchów, nad nimi jest byt Boży, do
którego nikt nie może się wznieść o własnych
siłach.
3. Podobieństwo tego mamy w Piśmie świętym,
gdzie czytamy, że po wybudowaniu przez Salomona
świątyni, zstąpił Bóg we mgle i napełnił
świątynię, tak że synowie Izraela nic nie mogli
widzieć. Wtedy powiedział Salomon: "Pan rzekł, że
miał mieszkać we mgle". Również Mojżeszowi ukazał
się na górze Bóg skryty we mgle. I zawsze, gdy Bóg
objawiał się wyraźniej, ukazywał się w obłoku, jak
to np. można czytać w księdze Joba, gdzie opowiada
Pismo święte, że Bóg rozmawiał z Jobem z wichru
ciemnego. Wszystkie te obłoki oznaczają ciemność
wiary, w którą jest spowita Boskość, gdy się
objawia duszy. Ciemność ta ustąpi, gdy, jak mówi
św. Paweł, ustanie to, co jest częściowe, czyli
ciemność wiary, a przyjdzie to, co jest doskonałe,
to jest światło Boże. Stosownym wyobrażeniem tego
może być dla nas wojsko Gedeona. Powiedziano o
nim, że wszyscy wojownicy mieli światła w ręku,
ale niewidoczne, gdyż były one ukryte w dzbanach,
po rozbiciu których ukazało się światło. Dzbany te
to obraz wiary kryjącej w sobie światło Boże. Gdy
wiara ustanie z końcem życia doczesnego, wówczas
ukaże się chwała i światłość Boskości, którą kryła
w sobie wiara.
4. Wynika stąd jasno, że dusza, aby dojść w tym
życiu do zjednoczenia z Bogiem i do bezpośredniego
z Nim obcowania, musi zjednoczyć się z tą
ciemnością, w której, jak mówi Salomon,
obiecał Bóg przebywać; złączyć się z tym
ciemnym wichrem, którym posługiwał się Bóg dla
objawienia Jobowi swoich tajemnic; wreszcie
trzymać wśród nocy dzbany Gedeona w swych
rękach (czyli w ciemnościach swej woli), by
mieć w nich światło, to jest zjednoczenie miłości,
choć jeszcze w mrokach wiary. Wtedy po rozbiciu
dzbanów życia doczesnego, które jedynie
przeszkadzało światłu wiary, ujrzy dusza Boga
twarzą w twarz w chwale wiekuistej.
5. Pozostaje nam teraz szczegółowe omówienie
wszelkich pojęć i poznań, jakie rozum objąć jest
zdolny, jak również przeszkód i strat jakie
ponieść może na tej drodze wiary. Trzeba także
wyjaśnić, jak dusza wobec nich powinna się
zachować, aby one, czy to będą zmysłowe czy
rozumowe, były jej raczej pożyteczne niż
szkodliwe. |