Droga na Górę Karmel
Św. Jan od Krzyża (Jan de Yepes)
Księga pierwsza
Rozdział 15
Objaśnia pozostałe wiersze wspomnianej
strofy:
O wzniosła szczęśliwości! Wyszłam nie
spostrzeżona, Gdy chata moja była
uciszona.
1. Używa tu przenośni dotyczącej
nieszczęśliwego stanu niewoli, z którego jeśli
ktoś się może wyzwolić, uważa to za wzniosłą
szczęśliwość, zwłaszcza jeżeli w ucieczce nie
przeszkodził mu żaden ze strażników. Po grzechu
pierworodnym dusza jest rzeczywiście jakby
niewolnicą w tym ciele śmiertelnym, poddana
naturalnym namiętnościom i pożądaniom. Wyrwanie
się z zależności od nich, wyjście z nich
niespostrzeżenie, to znaczy tak, by ją
żadna z nich już nie wstrzymywała i nie krępowała,
uważa za wzniosłą szczęśliwość.
2. Do tego dopomogło jej wyjście wśród nocy
ciemności, to jest pozbawienie się wszelkich
upodobań i umartwienie wszelkich pożądań, jak to
już mówiliśmy. Przez słowa zaś: Gdy moja chata
była uciszona, rozumie się część zmysłową,
będącą siedliskiem wszystkich pożądań, a która
teraz jest już uciszona przez opanowanie i
uśpienie ich wszystkich. Jak długo bowiem
pożądania nie zostaną obezwładnione przez
umartwienie zmysłowości i zmysłowość sama nie
będzie uciszona tak, by nie występowała przeciw
duchowi, dusza nie będzie mogła wyjść na prawdziwą
wolność i radować się zjednoczeniem ze swym
Umiłowanym.
KONIEC PIERWSZEJ
KSIĘGI |